Aktywny
- Co się dzieje kurde mać spałam 3 dni gadać a nie się obijacie! Krzyczała dziewczyna! - No daleej!! Krzyczała tak 10 minut następnie poleciała na latarnie, zobaczyć czy nie ma tam może jakiś potworów.
Offline
Moderator
-Ja chce, żeby słońce zaświeciło, a Ty nie chcesz tego dla mnie zrobić- powiedział przyglądając się dziewczynie
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Aktywny
- Jak będę chciała to zmienię i ty mnie nie pouczaj bo nic dla Ciebie nie zrobię! Krzyczała dziewczyna pochylając głowę w dół.
Offline
Moderator
Dziewczyna szybciutko poszła w stronę krzyków i stanęła koło chłopaka. Odsunęła się trochę, wyciągnęła ręce do góry i nabrała ze złością powietrza.
-Przestańcie się drzeć!-krzyknęła zdenerwowana. Po chwili się jednak uspokoiła-Co wam jest, że tak krzyczycie?
Wniosła się w powietrze 10 cm.
Offline
Aktywny
Wampirka ma zaczęła się denerwować, kręciła się przez pięć minut następnie podeszła do dziewczyny z wyrazem twarzy niemalże obrzydliwym krzycząc :
- Mraaahhh!
Offline
Wypuściła powietrze. - zerknij za okno. - mruknęła czując zmianę w pogodzie. - Ałć, chyba potrzebuję krwi. - mruknęła do swojego odbicia w lustrze.
Szanuj Admina swego, bo zawsze możesz mieć gorszego.
Offline
Aktywny
- Czas polatać gdzieś! Gdzieś gdzie jest spokój. Gdzieś gdzie mój krzyk nie wydaje się mi być nudnym drzewa pustość echo noc. Drudrin poleciała do lasu zobaczywszy, że nikt nie lata a bardzo lubiła świeże pićko.
Offline
Moderator
-Dziękuje- uśmiechnął się patrząc na niebo za oknem- No to mogę zaproponować swoje towarzystwo
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
-Tak, wiem że jestem uparty, ale no wiesz taka natura- uśmiechnął się- Nigdy nie pomagałem wampirom w opałach... W sumie kobietą też nie- przyznał i przysunął się do niej- może jakaś podpowiedź
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
- Faceci - mruknęła odsuwając się. - poradzę sobie. - pochyliła się i znowu zaczęła przemywać ranę. - Ty to tylko przelatywać panienki potrafisz, nic pożytecznego z ciebie w tym domu. - dodała.
Szanuj Admina swego, bo zawsze możesz mieć gorszego.
Offline
Moderator
-Już, choć tu- przekręcił ją przodem do siebie i wyciągając z szafki kawałek gazika i przykładając go do krwawiącej rany
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
- Miałes mnie nie dotykać. - mruknęła - Jestem głodna, potarła policzki czując wysuwające się kły, nie zdążyłam zapolować - westchnęła zrezygnowana.
Szanuj Admina swego, bo zawsze możesz mieć gorszego.
Offline
Moderator
-Ale miałem Ci pomóc, więc się zdecyduj- uśmiechnął się i odsunął do niej- No to idziemy na miasto czy czekamy na wieczór?- zapytał
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline