- Może gdybyś był choć trochę milszy to bym powiedziała.. - obserwowała go kątem oka udając, że chłopak wogóle ją nie obchodzi - od samego początku traktujesz mnie jak powietrze - powiedziała z wyrzutem.
Offline
Moderator
Tomowi głupio się zrobiło tuż po tym, jak usłyszał jej słowa. W sumie to była prawda, zachowywał się nieco chamsko wobec niej.
-Dobra.-odłożył książkę na bok i spojrzał na nią-Przepraszam, naprawdę. Po prostu chodzi o to, że ja rzadko z kimś gadam tak długo i naprawdę nie byłem miły, wiem. Nie musisz mi mówić. Jeszcze raz sorka, tak?
Offline
Rozważała przez chwilę Jego słowa.
- No dobrze nie gniewam się. Przez kolejne 10 miesięcy jesteś na mnie skazany czy tego chcesz czy nie.. - posmutniała nieco - kuchnia jest w piwnicy, wszystko tam znajdziesz - mruknęła patrząc w kubek.
Offline
Moderator
-Dziękuję.-odparł szybko, odwracając wzrok, ale znowu spojrzał na nią-Czemu nagle posmutniałaś? Aż tak mnie nienawidzisz?
Offline
Moderator
-Nie wiem.-wzruszył ramionami-Po prostu. Za ten za duży poziom chamstwa w moich wypowiedziach skierowanych do Ciebie. A poza tym odniosłem po prostu wrażenie, że mnie nie lubisz.
Offline
Moderator
-Nie.-odparł pewny siebie-Nie musisz. Nie chcę. Nienawidzę kogokolwiek przytulać, nawet nie mów tego słowa, błagam. Jestem facetem.
Offline
Moderator
-Jak przytula cię otyła ciotka, niemal miażdżąc ci żebra, nie ma się co dziwić-spojrzał na jej szyję i zdziwił się lekko-Skąd masz tą bliznę?
Offline
Moderator
-Nie jesteś aż taka duża, po prostu moja ciotka była. Jesteś chudą, ładn...-zarumienił się i odwrócił szybko głowę, aby dziewczyna tego nie zauważyła-Nie jesteś duża.
Offline
Moderator
-Hm..A..-zapomniał języka w gębie-Dzięki, ty też.
Spojrzał na nią ukradkiem, wciąż mając nadzieję, ze rumieniec już zwiał sobie z jego twarzy.
Offline