[center]Fabuła:Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami, które odziedziczyły w spadku dworek na obrzeżach miasta.
Z pozoru wyglądamy i zachowujemy się normalnie ale tak naprawdę jesteśmy magicznymi istotami pochodzącymi z innego wymiaru.
Po świecie ludzi chodzi dużo istot takich jak my, jednak nikt nie może o tym wiedzieć.
Pewnego feralnego dnia "ktoś" się o tym dowiedział.
Wszystkie istoty włącznie z nami uciekły do swojego ojczystego wymiaru, który mimo to poza wielkimi miastami jest bardzo niebezpieczny, musimy sobie poradzić zaczynając wszystko "od nowa"
Gdyby jakiś chłopak chciał dołączyć w środku rozgrywki to nam to nie przeszkadza:D
Karta:
Imię:
Nazwisko:
Wiek:
Wygląd:
Charakter:
postać magiczna:
Inne:
Imię:Jasmine
Nazwisko:Riddl
Wiek:19
Charakter:wg
Postać magiczna:żywiołak
Inne:wg
miejsca
dz
-Julanta
-Angelo
Ostatnio edytowany przez Julanta (2014-06-13 19:10:07)
Offline
Ogarniający Temat
Imię: Amy
Nazwisko: Licardo
Wiek: 20
Charakter: wg
Postać Magiczna: Dziewczyna nie jest szczególnie magiczna. Potrawi telepatycznie podnościć rzeczy i czytać w myślach. W swojej krainie była tylko "inaczej" ubrana.
wygląd:
Ostatnio edytowany przez angelo112 (2014-06-13 19:08:07)
Offline
Jas wolno kroczyła po świetlistym rynku Arisy(kraina).
Po jej prawej stronie szła Amy, Jasmine raz po raz rozglądała się wokół siebie.
Duża ilość mieszkańców była ubrana w ludzkie stroje a część ubrana była normalnie.
Normalnie jak na kryteria Arisy oczywiście!
Tęskniłam za tym miejscem.-westchnęła głęboko wciągając powietrze.
Offline
Ogarniający Temat
Szła u boku Jas spoglądając na nią. Amy, ubrana była jak zwykle w tym miejscu. Jakaś długa sukienka a na twarzy namalowane jakieś znaki. Tym tutaj wyróżniała się dziewczyna,że jako jedyna, nie była jakaś "inna" w kwestii wyglądu. Nie miała syreniego ogonu, czy skrzydeł. Była dość...zwykłą istotną, która umiejętnościami się nie chwaliła. Oczywiście, miała je. Jednak mało kto o tym wiedział. Poza Jas.
Offline
Robiło się dość późno, słońce powoli zachodziło za horyzontem, a większość ludzi w popłochu wracała do domu.
Dziewczyna popatrzyła dziwnie na przyjaciółkę i zastanowiła się czemu wszyscy jakby przed czymś uciekają.
Zatrzymała jakiegoś mężczyznę i zapytała go.
-Co się tu dzieje.
-Ostatnio nękają nas Wilkołaki.-szybko odpowiedział po czym wyrwał się i pobiegł w stronę swojego domu.
Jas trochę rozkojarzona spojrzała na Amy.
-Wilkołaki to potężne istoty.Nawet kilka osób nie da sobie z nimi rady.Lepiej żebyśmy wróciły do naszego wynajętego domu.-Dodała i obróciła się.
Offline
Ogarniający Temat
-Stój.-powiedziała opanowanym, spokojnym tonem.
-Mamy całe życie uciekać przed wilkołakami? Ileż to lat już minęło...a sprawa nadal nie zakończona.-spojrzała na zachodzące słońce.
-Masz zamiar uciekać jak oni wszyscy?-zapytała pokazując na opuszałą okolicę, która niemal chwilę temu tętniła życiem.
Offline
wolę uciec i przeżyć.-mruknęła patrząc w tę samą stronę co Amy.
Same nie damy sobie rady.Darujmy to sobie dzisiaj, jutro kupimy dodatkową broń i spróbujemy coś z tym zrobić, ale teraz chodźmy.
Offline
Ogarniający Temat
Westchnęła cicho i ruszyła w stronę przyjaciółki.
Może Jas miała rację? Same nie dadzą rady, nawet gdyby byli jacyś chętni, skończyłoby się to porażką. Wolała nie ryzykować, gdyż w taki sposób zginęli jej rodzicę. Im bardziej powiewał chłodniejszy wiatr, tym szybciej dziewczyna przyśpieszała kroku. W końcu zeszły po schodkach w dół, i zamknęły drzwi. Amy usiadła na krzesło z kamienną twarzą. Nie raczyła nic mówić. Tylko przysłuchiwała się kiedy nastanie wilkołaczy odgłos.
Ostatnio edytowany przez angelo112 (2014-06-13 19:29:34)
Offline
Jasmine ze smutkiem popatrzyła na dziewczynę, Przypominała ona swoją matkę.
Lekko uchyliła okno aby zobaczyć czy wilki nadchodzą.
Nie myliła się powoli zbliżały się do miasta warcząc, miały wystawione kły a wokół ich pysków zaschnęła krew.
Dziewczyna szybko zamknęła okno i zabarykadowała je deską leżącą na stole.
Sama usiadła w koncie i zakryła uszy, ryk wilków był bardzo głośny.
Ostatnio edytowany przez Julanta (2014-06-13 19:38:28)
Offline
Ogarniający Temat
Spojrzała na Jas i z smutkiem.
Dziewczyna nie zakrywała uszu, gdyż ten dźwięk już jej nie zrażał, jedynie przymrużała oczy.
Amy nie chciała by przyjaciółka się smuciła..Nie chciała by się bała..Nie chciała słyszeć jej myśli w tej chwili. Odwróciła głowę w stronę zamkniętego okna i przybite deską drzwi.
Dziewczyna sama się bała. Spojrzała na stół. W jej oczach było widać koncentrację, i chwilę zawachania. Jednak potem lekkim mrugnięciem oczu przesunęła stół pod drzwi i spoglądała na nie.
Ostatnio edytowany przez angelo112 (2014-06-13 19:49:46)
Offline
Nie boję się.-powiedziała wiedząc że przyjaciółka czyta jej myśli.
Wstała i uspokoiła się.
Usiadła na łóżku i zwróciła się w stronę Amy.
Lepiej chodźmy spać.
Położyła się pod kołdrą i zasnęła.
Offline
Ogarniający Temat
Amy nie miała zamiaru zasypiać.
Miała się tak położyć i obudzić się nieżywa? Nie, dziękuję-pomyślała.
Siedziała "twardo" na krześle nie odrywając wzroku od drzwi. Jednak nie trwało to długo gdy wstała i chodziło to w jedną to w drugą stronę.
Offline
Noc minęła szybko.
Dziewczyna pół nocy nie spała, więc była zmęczona mimo to obudziła się i zerknęła na otwarte już okna.
Ospale podniosła się z łóżka i wyciągnęła nowe ubranie z szafy, następnie poszła się przebrać do łazienki.
Offline
Ogarniający Temat
Amy ujrzawszy swoją niewyspaną przyjaciółkę odetchnęła z ulgą. Również nie była zbytnio wyspana, jednak nie czuła potrzeby żeby położyć się spać. Wzięła z szafy jakąś szatę i zarzuciła ją na siebie w ramach odświeżenia. Na twarzy miała te same kolorowe znaki. Spojrzała przez okno.
-Wydaje się być całkiem spokojnie.-powiedziała
Ostatnio edytowany przez angelo112 (2014-06-13 20:04:49)
Offline
Jas wyszła z łazienki już bez wzorków na twarzy.
Usiadła na krześle i chwyciła swój portfel, który posiadała jeszcze z czasów mieszkania na ziemi.
Obiecałam ci, że dzisiaj kupimy broń.-zwróciła się do Amy związując włosy.
Offline