Dziewczyna nie mogła się doczekać występu jak i zobaczenie w końcu swojego stroju.Znowu czuła w brzuchu motylki.Po paru minutach ćwiczenia z lwami postanowiła , że chwile odpocznie więc je zamknęła w klatce.Skierowała się do pomieszczenia w którym śpią itd. Zobaczyła na swoim łóżku strój:
(Nie było innego ;/ )
Gdy go wyjęła zrobiła dość dziwną minę. - I ja mam w tym wystąpić.Czy ja jestem treserką cy kurde prostytutką! - krzyknęła patrząc się na swój strój z niedowierzaniem. - Zgaduje , że facetom się to spodoba - mruknęła pod nosem biorąc strój do przymierzalni.
Offline
- Nie boimy się twoich gróźb wampirzyco. - mruknął Aki. - pamiętaj, że demony kontrolują ogień a wampiry od niego giną. - wzruszył ramionami. - Za chwilę występ, przygotuj się droga akrobatko. - uśmiechnął się i spojrzał na brata jakby oczekując jego słów.
- Tak, Aki ma rację. Czas się przygotować. - skinął lekko głową Vic i rozejrzał się uważnie sprawdzając czy nikt nie podsłuchuje. - Jako istoty nadprzyrodzone nie powinniśmy się kłócić. - uśmiechnął się i splótł dłonie.
Szanuj Admina swego, bo zawsze możesz mieć gorszego.
Offline
Dziewczyna szybko się przebrała dalej nie mogła uwierzyć , że tak ma wyjść.Była wściekła ale nie pokazywała tego.Po paru minutach wyszła z przyczepy i skierowała się w stronę wejścia do namiotu.Słyszała jak chłopacy jeszcze gadali z Victorią , nie chciała stać na zewnątrz więc weszła do środka. - Jestem - powiedziała z wielkim uśmiechem poprawiając swoją czapeczkę.
Offline
Dziewczyna wyszła z przebieralni i skierowała się w stronę namiotu cyrkowego.
Stanęła przed wejściem, nie miała zamiaru przed występem pokazać się znajomym w stroju, który jej zdaniem"za dużo odsłaniał".
Ostatnio edytowany przez Julanta (2014-03-13 20:26:33)
Offline
Aki zmierzył ją wzrokiem. - No nieźle - uśmiechnął się złośliwie. - Gdybyś tak chodziła codziennie ubrana to mógłbym nie wychodzić z twojego mieszkanka. - zaśmiał się - Aż zazdroszczę tym facetom na widowni. - uniósł brew.
Tashiaki zaczął się śmiać słysząc słowa brata. - Za dużo gadasz, ale rzeczywiście wyglądasz świetnie. - uśmiechnął się do dziewczyny zerkając na punkt gdzie wcześniej wisiał nad nią płomyczek.
Szanuj Admina swego, bo zawsze możesz mieć gorszego.
Offline
- Lepiej żebyście nie komentowali - powiedziała kładąc rękę na czoło. Po chwili odsunęła się od chłopaków - a wy jeszcze nie przebrani ? -zapytała patrząc się na nich z daleka.Jej ręka powędrowała na jej biodro , patrzyła się na chłopaków z zaciekawieniem .
Offline
Nudziarz
Van podbiegła do reszty grupy.
- Ładnie mnie tak zostawić?! -Mówiła zadyszana- Każdy wie, że ja NIE biegam!
Offline
Aktywny
-Nie każdy-powiedziała.Weszła do przebieralni i przebrała się w strój.Wyszła przebrana.
Offline