Szukający Szczęścia
Phoebe kichnęła i otworzyła oczy kilkakrotnie mrugając,przez słońce wpadające do pokoju. Uśmiechnęła się do Christiana i rozciągnęła się.
-Muszę?-spytała nadal sennym głosem i znów zamknęła oczy.
Chłopak zacisnął szczękę. I przez chwilę wpatrywał się w Akirę.
-Ten idiota powinien za to zapłacić.-mruknął po chwili i przechylił głowę w bok.-Nie jestem pewien czy to dobry pomysł.-mruknął i nie ruszył się z miejsca.
Offline
Bywalec
-Musisz. Za godzine masz być w szkole. Matko..nie sądziłem ze to kiedyś powiem.-zaśmiał sie wstając.- A teraz idź pod prysznic, albo sam cię tam zaprowadze i umyje *.O.*
-Było minęło.- szepnęła.- J-jasne..-spłonęła rumieńcem.-Wiesz chyba lepiej pójde spac..musze rano wstać.- powiedziała szybko i przekreciła sie na bok tak że leżała plecami do chłopaka.
Offline
Szukający Szczęścia
blondynka napisał:
-Musisz. Za godzine masz być w szkole. Matko..nie sądziłem ze to kiedyś powiem.-zaśmiał sie wstając.- A teraz idź pod prysznic, albo sam cię tam zaprowadze i umyje *.O.*
-Było minęło.- szepnęła.- J-jasne..-spłonęła rumieńcem.-Wiesz chyba lepiej pójde spac..musze rano wstać.- powiedziała szybko i przekreciła sie na bok tak że leżała plecami do chłopaka.
-Po co?Nic się nie stanie jak nie pójdę...-zaczęła dziewczyna i leniwie otworzyła oczy. -Jeszcze chwilka.-mruknęła posyłając chłopakowi słodkie spojrzenie spod długich rzęs.
Rephaim prychnął ale powoli położył się za dziewczyną i delikatnie ją objął.
-Tak..Tak może być?-spytał nieco zdenerwowanym głosem chłopak,nie chciał znów doprowadzić dziewczyny do płaczu.
Offline
Bywalec
-Pójdziesz do poprawczaka..-mruknął. Podszedł do niej i zdarł z niej kołdre. Wziął dziewczyne na ręce.- Czyli ta druga opcja..-cień uśmiechu przebiegł przez jego twarz. Skierował się do łazienki.
-Nie musisz ze mną być jeśli nie chcesz. Dam sobie rade sama.- powiedziała oschle odsuwajac się od niego. Przykryła się kołdrą po samą brode, gdyż nagle zrobiło jej się zimno a nawet kołdra nie dała zbyt dużego ciepła.
Ostatnio edytowany przez blondynka (2013-07-15 21:50:16)
Offline
Szukający Szczęścia
-Pff..Jakoś się wygrzebię z te..-prychnęła jednak przerwała kiedy chłopak zabrał kołdrę.-Nie!-pisnęła i uderzyła lekko chłopaka w tył głowy.
-Akiro...Nie o to mi chodziło...Nie chcę przypadkiem znów przypomnieć ci tej..emm..historii.- szepnął i niepewnie przysunął się do dziewczyny.-Akiro,proszę Cię..-szepnął delikatnie lecz nie dotknął dziewczyny.
Offline
Bywalec
-Ej! Nie bij mnie.- krzyknął. Po chwili znaleźli się w łazience. Chłopak bez namysłu postawił Phoebe w kabinie i wziął wąż prysznicowy do ręki. Odkręcił zimną wode i ją polał.- To tak na pobudzenie.-zaśmiał sie.
-To nie jest tak że za kazdym razem jak mnie dotykasz..-szepnęła.- Lubie jak mnie dotykasz tylko ze to..to jak dotykałeś moich piersi..to to wróciło..samo z siebie..ja chce żebyś mnie dotykał..wiem że z czasem mi przejdzie..-powiedziała i spojrzała na niego.
Offline
Szukający Szczęścia
Nim Phoe zdążyła coś odpowiedzieć Christian oblał ją wodą. Dziewczyna pisnęła głośno z zaskoczenia.-Cholera,Christian!-krzyknęła i wyrwała mu słuchawkę *Chyba xd* prysznicową która skierowała na niego,nie zważając na to że oblewała wszystko dookoła.
-Ehh...Bohu dzięki..-westchnął z wyraźną ulgą i nadal niepewnie przytulił dziewczynę.-Może pan Frank by ci pomógł..Mruknął zamyślony.
Offline
Bywalec
-Phoebe! Bedziesz sprzątać!-krzyknął. Po chwili się rozesmiał. Wszedł pod prysznic i wziął od dziewczyny słuchawke prysznicową. Zawiesił ją spowrotem na uchwycie przy ścianie i przełączył tak ze woda leciała z góry. Podszedł do dziewczyny, objął ją i pocałował (*~*)
-Pan Frank (no już mogłaś dać Flynna xD)?- zapytała odwracając się do niego. Przysunęła się do niego i się w niego wtuliła.
Offline
Szukający Szczęścia
Phoe odwzajemniła pocałunek. -Pff..To ty zacząłeś!-prychnęła kiedy oderwała się od chłopaka.
[Shh..]
-Yhmm... Frank Flynn.... Psycholog Tony'ego.-Wytłumaczył z uśmieszkiem błąkającym się po ustach.Kiedy Akira się przysunęła przytulił ją mocniej.
Offline
Bywalec
-A co? Mam skonczyc?- uniosl brew i odsunal sie od dziewczyny na wyciagniecie reki nie puszczajac jej.
(Aaa...)
-Tony ma psychologa?- zapytala i zaczela sie bawic jego wlosami.
Offline