Moderator
Max chodził po mieście w poszukiwaniu jakiejś ofiary. Co chwila w głowach dziewczyn mijających go słyszał "Jakie ciacho", "Przystojniak". Jednak nie przejmował się, szukał jakiegoś smakowitego kąska. Gdy przemierzał kolejne ciemne uliczki, w końcu natknął się na człowieka wychodzącego tylnym wyjściem z klubu. Dość szybko znalazł się przy nim i wbił swoje kły w jego szyję.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Nudziarz
Aria doszła do swojego ulubionego kubu i podeszła do lady zamówiła 2 mocne drinki. czekając na swoje zamówienie upatrywała sobie ofiary. Dostała drinki, a przed jej oczami pojawił się przystojny blondyn. Wypiła drinki duszkiem, a chłopak wytrzeszczył oczy, a ona uśmiechnęła się i zbliżyła swoje usta do jego ucha wyszeptała używając swoich zdolności do uwodzenia
-Zabawimy się-mówiąc to pociągnęła go za rękę na zewnątrz. Pociągnęła go za budynek.
-No więc jak masz na imię-mówiąc to wpiła się w jego szyje. Wyssysając z niego trochę krwi
-Brandon-powiedział chłopak pół przytomny.Uśmiechnęła się sama do siebie i wyssała z niego jeszcze trochę krwi. Gry zaspokoiła już swój głód zahipnotyzowała chłopaka i z wampirzą prędkością ruszyła do domu.
Offline
Aktywny
-Elisim wyluzuj.. chociaż nie zło to podstawa. Powiedziała dziewczyna ze znudzeniem siadając na lóżko.
Offline
Elsim popatrzyła się na Lisę ale tylko na chwilę zaraz wróciła wzrokiem do oglądania szkicu.
Jej głód był zaspokojony, w sumie to nie miała już co robić wiec bez słowa wstała z fotela i wyszła na werandę.
było dość chłodno więc dziewczyna chwyciła się za ramiona żeby je trochę ogrzać.
Offline
Aktywny
- A ty co się gapisz w zyciu wampira nie widziałaś? Boshh z kim ja mieszkam. westchnęła .
Offline
Moderator
-Lisa, nie unoś się-powiedziała telepatycznie do koleżanki, ale niewzruszona nadal szkicowała.
Offline
Moderator
Max wyssał z chłopaka krew do ostatniej kropelki, jego ciało wrzucił w kartony. Wytarł usta wierzchem dłoni i wszedł do klubu.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Mitsu siedziała już kolejną godzinę na blacie baru, tym razem przyciągnęła do siebie przystojnego barmana. Rozejrzała się po klubie z uśmiechem, lubiła być w centrum uwagi, zatrzymała wzrok na ustch barmana i zaczęła go całować.
Tashiaki siedział na kanapie w loży i z usmiechem obserwował poczynania Mitsu, z każdej jego strony siedziały po dwie dziewczyny, 4 przekąski jednego wieczoru. Każda z nich miała na szyi ślady po ugryzieniach.
Szanuj Admina swego, bo zawsze możesz mieć gorszego.
Offline
Aktywny
-Dobra nie ważne mruknęła..
Lisa połozyła się w swoim pokoju próbując zasnąc.. dręczyło ją
coś ale nie pozwoliła sobie zamęczać głowyy.. no i po prostu połozyła się spac.
Offline
Nudziarz
Aria po drodze do domu postanowiła zrobić sobie jeszcze jeden przystanek i udała się do monopolowego bez problemu weszła do sklepu i zabrała 2 butelki whisky. Po czym spacerkiem pijąc je ruszyła w stronę domu. Miała ochotę na dobrą zabawę i postanowiła zacząć od alkoholu, ta noc się dla niej dopiero zaczęła.
Offline
Moderator
Max usiadł przy barze i spojrzał się na dziewczynę siedzącą na blacie (oczywiście że Mitsu i oczywiście zaraz się z nią pobawię xD) Max skupił na nią całą swoją uwagę i wysłał jej telepatyczną wiadomość "Mitsu, jak możesz całować się z takim oblechem? Nie wiadomo gdzie on te usta wsadzał"... zaśmiał się i zamówił sobie drinka.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Dziewczyna wróciła do swojego pokoju.
Stanęła przed płutnem i zaczęła malować.
Przez okno spoglądał na nią dość spory ksieżyc w pełni.
Ostatni ruch pędzla i koniec-pomyślała dziewczyna.
Obraz przedstawiał księżyc rozdzierający mrok w lesie.(XD)
Panna Shadow zdjęła bluzkę, spódnicę i buty po czym położyła się w łóżku.
Offline
Moderator
W końcu Ravendell odłożyła szkicownik na stół i chwilę jeszcze bawiła się wzrokiem ołówkiem: podnosiła go, turlała, i tak dalej.
Offline
- O ile nie całował ciebie to jest dobrze. - mruknęła odrywając się na chwilę od ust barmana. - Nie przeszkadzaj mi. - Dodała zerkając na Maxa i wróciła do całowania zdziwionego chłopaka.
Tashiaki przesunął się widząc Maxa, czuł zły nastrój Mitsu ale nie mógł zdecydować kogo powinien ratować więc ponownie rozsiadł się na kanapie i objął otaczające go, półnagie dziewczyny.
Szanuj Admina swego, bo zawsze możesz mieć gorszego.
Offline