RPG:To były wakacje, wybraliśmy się na imprezę do pobliskiego klubu.
Kiedy już nieco upici postanowiliśmy wrócić do domu zgubiliśmy się w lesie, przez który musimy przejść, nie było najgorzej, póki nie dowiedzieliśmy się że nie jesteśmy sami...
Karty
Imię:
Nazwisko:
Wiek:
Wygląd:
Charakter:
Inne:
Imię:Raven
Nazwisko:Dark
Wiek:18
Charakter:wg
Inne:Ma włosy "Ombre"
Miejsca
Dziewczyny
-Raven
-Rose
Chłopcy
-Matt
-Alan
Ostatnio edytowany przez Julanta (2014-05-11 19:32:29)
Offline
Aktywny
Imię:Rose
Nazwisko:Cloth
Wiek: 17
Wygląd:
Charakter: wg
Inne:wg
Ostatnio edytowany przez Frugotella :3 (2014-05-11 14:33:39)
Offline
Moderator
Karty
Imię: Matt
Nazwisko: Houde
Wiek: 18
Wygląd:
Charakter: Jest niespokojny i nieco ruchliwy, ale to od kawy. Jest przyjacielski, nie jest typem spod ciemnej gwiazdy. Chętnie pomoże, pocieszy. Nie lubi kogoś ranić, i zazwyczaj zamiast wyrazić swoje zdanie, przytakuje grzecznie. Lubi nowe znajomości.
Inne: wg
Offline
Nowicjusz
ok jestem
~~
Karty
Imię: Alan
Nazwisko: McBrown
Wiek: 22
Wygląd: http://zszywka.pl/p/francisco-lachowski-7898947.html
Charakter: Niegrzeczny chłopak, typowy "buntownik". Pomimo jego charakteru potrafi prawdziwie kochać.
Inne: Ma pare tatuaży (niestety nie ma na zdj, które zaraz dam), jest dobrze zbudoway
Ostatnio edytowany przez Veacil (2014-05-11 19:33:53)
Offline
Raven szła wąską ścieżką prowadzącą prze środek lasu i patrzyła na swoje buty.
Było fajnie co?-Zapytała lekko trącając Rose.
Następnie przeczesała swoje gęste włosy palcami a następnie zaczęła nucić piosenkę z imprezy.
Offline
Aktywny
-Fajnie może i było ale mogłabyś zamknąć twarz bo niedosyc, ze glowa mnie boli to jeszcze ty..-powiedziała z wrogim spojrzeniem do Raven
Offline
Nowicjusz
Ja jestem magiczna? xd
~~
Alan chodził po lesie. Było ciemno, więc potykał się o jakieś konary, albo większe patyki. Błąddził już po nim przez dłuższy czas. Słyszał jakieś odgłosy imprezy, ale nie wiedział skąd dobiegają.
Offline
Veacil napisał:
Ja jestem magiczna? xd
~~
Alan chodził po lesie. Było ciemno, więc potykał się o jakieś konary, albo większe patyki. Błąddził już po nim przez dłuższy czas. Słyszał jakieś odgłosy imprezy, ale nie wiedział skąd dobiegają.
my wracamy razem;)
Offline
Moderator
Matt szedł lasem po imprezie. Aż tak bardzo się nie upił, nie było od niego bardzo czuć.
Offline
Moderator
-Nawet, nawet-uśmiechnął się, po czym wyprostował. Podszedł do dziewczyny i wyciągnął z jej rąk "pożyczoną butelkę"-nie chcę mieć przyjaciółki-pijaczki. Nawet ja mniej od ciebie wypiłem.
Offline
Aktywny
-Matt a ty co?wypiles coś w ogóle bo jakoś widzę, ze dobrze sie trzymasz.- powiedziała.
Offline
Moderator
-Coś tam wypiłem, wypiłem-uśmiechnął się-Ale nie tak dużo, jak wy dwie.
Wyszczerzył zęby w uśmiechu, idąc przed siebie.
Offline
Aktywny
-Wyluzuj i oddaj ta buttelke.. Chcesz żeby się zmarnowała? -Mruknela spoglodajac na Matta
Offline
Dziewczyna popatrzyła się na chłopaka nieobecnym wzrokiem a po chwili dodała:
Masz racje.
Ku*wa która godzina?-zapytała podwijając rękaw od bluzki.
Zegarek Raven nie działał więc nie mogła sprawdzić.
Offline