-Wydaje mi się, że podpowiadam Ci więcej niż Ty mnie uśmiechnęła się wkładając do ust kawałek sernika

-Mój artykuł jakoś nie bardzo chce ruszyć z miejsca, a Twoje dochodzenia staje coraz bardziej zawiłe- mruknęła kładąc łyżeczkę na talerzyku i upijając łyk kawy.

-Wolałabym być na twoim miejscu niż siedzieć przy biurku pisać jakieś artykuły o jakieś dziwnej osobach, które nic w życiu nie zrobią... I do tej pory nie zrobiły- mruknęła odstawiając filiżankę- Tylko, że jakbym napisała tą aferę z tym kłamstwem ojca z prawdopodobieństwem tego, że to on zabił dzieciaka... Mnie by zwolnili i zamknęli w więzieniu, bo oczerniam ojca...- mruknęła patrząc na chłopaka

-Wyobrażasz sobie mnie? Taką małą spokojną osóbkę w więzieniu? Nie? No właśnie... Więc nie chcę tam trafić... Artykuły mają być rzetelne, a nie wyssane z palca- powiedziała upijając łyk kawy

-O przebiegu tak, ale o skandalach już nie- powiedziała jedząc sernik

-Ale jak napiszę o przebiegu to Tobie grozi więzienie, więc nie wiem co gorsze- zaśmiała się

-Myślę, że jeszcze przydasz mi się w przyszłości- zaśmiała się